W piątek 26 kwietnia uczciliśmy 60. rocznicę konsekracji naszej świątyni.

24 kwietnia 1964 roku do Komorowic przyjechał biskup pomocniczy z Krakowa Julian Groblicki. Po wizytacji parafii i bierzmowaniu w niedzielę 26 kwietnia poświęcił budowany przez z górą 43 lata kościół parafialny. W uroczystej procesji przeniesiono z kaplicy cmentarnej relikwię świętych Stanisława i Tomasza. Szczególnym momentem ceremonii było namaszczenie ścian kościoła Świętym Olejem. Miejsca, które biskup Groblicki pomazał upamiętnia dziesięć kandelabrów ze świecami, zwanymi Zacheuszkami. W naszym kościele jest ich dziesięć, choć ich liczba może się wahać od czterech do dwunastu. Umieszczone są dość wysoko, więc biskup, by te wyznaczone punkty dosięgnąć palcem umoczonym w świętym oleju, musiał się wspiąć po przenośnych schodkach lub drabinie. Wygląda to dość niezwykle – dokładnie tak, jak musiała wyglądać wspinaczka jerychońskiego szefa celników na sykomorę (Łk 19,1-10). I dlatego te świeczusie nazywa się zacheuszkami.

Podczas Mszy św. o godz. 8:15 ks. proboszcz Tomasz Błachut wraz z wiernymi dziękował Bogu za dar kościoła i jego budowniczych. Zaś po wieczornej Mszy św. wierni mogli zapoznać się z historią budowy komorowickiej świątyni. Na czas sprawowania świątecznej liturgii zgodnie ze zwyczajem zapalono zacheuszki.