Zmiany w domu sióstr elżbietanek

Po dziewięciu latach modlitwy i posługi pożegnaliśmy siostrę Inviolatę Różę Moś.

Siostra Inviolata została przeniesiona do domu sióstr elżbietanek w Lublińcu. W latach 2015-2021 siostra Inviolata była przełożoną domu zakonnego sióstr elżbietanek w Komorowicach.

– Swoje obowiązki wypełniała z radością i oddaniem – mówią współsiostry i dodają, że bardzo wiele modliła się za parafię, zawsze z różańcem w ręku. Miała otwarte serce dla biednych i potrzebujących.

Siostra Inviolata gotowała z pasją – prowadziła kuchnię i przygotowywała posiłki dla sióstr.

W imieniu naszej wspólnoty siostrze Inviolacie podziękował ks. proboszcz oraz przedstawiciele rady parafialnej. O Boże błogosławieństwo na dalsze lata życia zakonnego modliliśmy się podczas niedzielnej Mszy św. Od poniedziałku 19 lutego siostra Inviolata dołączyła do wspólnoty lublinieckiej. W tutejszym domu przebywają siostry-emerytki ze Zgromadzenia Świętej Elżbiety.

Początki działalności sióstr elżbietanek w Komorowicach sięgają roku 1931. Siostry do pracy zaprosił ówczesny proboszcz ks. Józef Śliwa. Zaraz po zakończeniu zasadniczej części budowy nowego kościoła pragnął, by w parafii powstała ochronka dla dzieci, prowadzona przez siostry. W grudniu 1931 r. elżbietanki kupiły za 8000 ówczesnych złotych parcelę od Andrzeja Czauderny. 7 kwietnia 1933 roku położono kamień węgielny pod budowę, którą nadzorował Emanuel Rost według projektu architekta Basiana z Katowic. 4 listopada 1934 r. dom został poświęcony. Choć trzy siostry przyjechały tutaj z Katowic już miesiąc wcześniej. W domu elżbietanek ruszyła wkrótce szkoła prac ręcznych (25 uczennic) i ochronka dla 40 dzieci. Siostry niosły pomoc także chorym w parafii, zwłaszcza po wybuchu wojny. W 1940 r. Niemcy wypędzili siostry z ich domu, który przeznaczyli na kwatery dla przesiedleńców niemieckich z Rumunii a następnie dla samotnych matek. Dwie siostry zamieszkały u rodziny Krywultów. Opiekowały się chorymi, doglądały kościoła i kancelarii. W styczniu 1945 r. powróciły do domu, który tymczasem służył jako szpital dla żołnierzy sowieckich. Od marca 1945 r. trwała w Komorowicach epidemia tyfusu. W domu sióstr leżało jednocześnie nawet 80 chorych. Większość z nich, dzięki opiece elżbietanek, przeżyła. W okresie powojennym w domu sióstr mieścił się szpital gruźliczy a następnie państwowe sanatorium przeciwgruźlicze (65 łóżek). Pod koniec lat 80. placówka zmieniła charakter na dom opieki dla przewlekle chorych. Fukncję tę pełni do dziś.

Dołącz do wspólnoty